DOŁĄCZ DO WYZWANIA ZA 0 ZŁ
Kiedy?
12-19 marca 2024
Jak?
4 spotkania online na żywo
+ karty pracy
Grupa na FB
Działamy w zamkniętej grupie na Facebooku
Masz wrażenie, że w kółko gotujesz to samo, ale brakuje Ci pomysłów co mogłabyś zmienić, żeby Wasze posiłki były zdrowsze, bardziej różnorodne, ciekawsze?
Wydaje Ci się, że nie da się pogodzić różnych potrzeb i preferencji domowników, szczególnie, że Twoje dziecko akceptuje niewiele dań lub ma alergie i musisz wykluczać z jego diety różne produkty?
Podejmowałaś już próby planowania posiłków, ale do tej pory bardziej Cię to przytłaczało i frustrowało niż ułatwiało życie?
To wyzwanie jest dla Ciebie!
Dzięki wyzwaniu zaczniesz:
podawać sycące i odżywcze posiłki, dzięki czemu dziecko przestanie zgłaszać się po 5 minutach po przekąskę
gotować zgodnie z ideą #jemytosamo, dzięki czemu oszczędzisz swoją energię i czas spędzany w kuchni
podawać posiłki w taki sposób, żeby dziecko zawsze było w stanie coś sobie wybrać i nie odchodziło od stołu głodne
planować posiłki realnie, czyli tak, żeby plan był dopasowany do Twoich możliwości i potrzeb

Sprawdź rozkład jazdy

Dzień 1: "Jak w prosty sposób odpicować posiłek?"
Kiedy?
12 marca 2024 o godz. 19:00
Po 1. dniu wyzwnia będziesz wiedziała co możesz zmienić lub dodać do standardowego dania, żeby było zdrowsze i lepiej zbilansowane, bez potrzeby spędzania dodatkowych godzin w kuchni.

Dzień 2: "Jak podać posiłek, żeby dziecko chętniej siadało do stołu?"
Kiedy?
13 marca 2024 o godz. 19:00
Po 2. dniu wyzwania będziesz wiedziała jak gotować za jednym zamachem dla całej rodziny bez strachu, że dziecko tego nie zje.

Dzień 3: "Jak sprytnie planować posiłki, żeby nie zastanawiać się codziennie "CO NA OBIAD"?
Kiedy?
14 marca 2024 o godz. 19:00
Po 3. dniu wyzwania będziesz wiedziała jak planować realnie.
Zastanawianie się nad tym co ugotować to mega pożeracz naszej energii, więc chcemy ją odzyskać!
Na zakończenie wyzwania odbędzie się webinar

Webinar: "Jak spędzać nawet 5 godzin mniej w kuchni w tygodniu?"
Kiedy?
19 marca 2024 o 19:00
Odkryj tajniki sprytnego gotowania, dzięki którym przestaniesz w końcu marnować czas, pieniądze i jedzenie.
Praktyczna metoda sprytnego planowania i gotowania posiłków, która sprawdza się nawet przy nietolerancjach i “niejadkach”.
Dzięki mojemu Systemowi Sprytnego Gotowania
pomimo tego, że gotuję dla rodziny z wyzwaniami (mój starszy syn jest na specjalnej niskobiałkowej diecie ze względu na wrodzoną chorobę nerek, a mąż ma liczne nietolerancje pokarmowe):
NIE GOTUJĘ kilku wersji obiadów
tak dostosowuję posiłki, że bez problemu jemy je razem
nie spędzam w kuchni całego dnia
bo wiem jak gotować prosto, szybko i zdrowo
jemy zdrowo i różnorodnie
a ja nie poświęcam na to dużo energii
nie martwię się o niedobory
bo wiem jak w prosty sposób zadbać o odpowiednią podaż niezbędnych składników w diecie
ze spokojem podaję posiłki dzieciom
dając im prawo do wybrania tego na co mają ochotę lub niezjedzenia posiłku wcale
moje dzieci czują się bezpiecznie przy stole
i chętnie do niego przychodzą
I Ty też tak możesz!
Ty też zasługujesz na to, żeby w końcu zacząć gotować dla całej rodziny za jednym zamachem i przestać spędzać długie godziny w kuchni!
W trakcie wyzwania ruszy PRZEDSPRZEDAŻ programu Trampolina Sprytnego Gotowania
– kompleksowego rozwiązania dla mam, które chcą gotować sprytniej, a więc szybciej, prościej, zdrowiej i dla całej rodziny, a nie dla każdego osobno* – opartego w całości na moim Systemie Sprytnego Gotowania.
*nawet z niejadkiem i przy alergiach.

Program TSG będzie oparty na 3 modułach
MODUŁ 1: Sprytne Planowanie
czyli jak sprytnie planować, żeby faktycznie ułatwiało nam to życie
MODUŁ 2: Sprytne Bilansowanie
czyli jak sprytnie komponować posiłki, żeby nie martwić się o niedobory
MODUŁ 3: Sprytne Gotowanie
czyli jak sprytnie gotować, żeby oszczędzać czas spędzany w kuchni
Zrób dziś pierwszy krok i zapisz się na wyzwanie!
Podaj e-mail, aby zapisać się na wyzwanie za 0 zł
Klikając przycisk powyżej wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych zgodnie z moją Polityką prywatności. W każdej chwili możesz wycofać udzieloną powyżej zgodę.
Pokażę Ci, że…
Nie potrzebujesz robić rewolucji w swojej kuchni i wywracać wszystkiego do góry nogami!
Wystarczą proste, małe zmiany, które bez problemu wdrożysz.
A efekty mogą Cię bardzo pozytywnie zaskoczyć! 🙂
Zacznij ze mną w trakcie wyzwania proces zmiany swojego podejścia do gotowania i podawania posiłków, a stopniowo odzyskasz czas, który dotąd poświęcałaś na stanie w kuchni, na inne rzeczy, na które teraz Ci go brakuje.
Zapisz się na ekstremalnie praktyczne wyzwanie za 0 zł i zacznij gotować sprytniej bez robienia kuchennych rewolucji.
Pokażę Ci, że…
Nie potrzebujesz robić rewolucji w swojej kuchni i wywracać wszystkiego do góry nogami!
Wystarczą proste, małe zmiany, które bez problemu wdrożysz.
A efekty mogą Cię bardzo pozytywnie zaskoczyć! 🙂
Zacznij ze mną w trakcie wyzwania proces zmiany swojego podejścia do gotowania i podawania posiłków, a stopniowo odzyskasz czas, który dotąd poświęcałaś na stanie w kuchni, na inne rzeczy, na które teraz Ci go brakuje.
Zapisz się na ekstremalnie praktyczne wyzwanie za 0 zł i zacznij gotować sprytniej bez robienia kuchennych rewolucji.
Podaj e-mail, aby zapisać się na wyzwanie za 0 zł
Klikając przycisk powyżej wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych zgodnie z moją Polityką prywatności. W każdej chwili możesz wycofać udzieloną powyżej zgodę.
Zerknij na opinie o moich wyzwaniach
Bardzo bardzo dziękuję za to wyzwanie! zazwyczaj podchodzę sceptycznie do tego typu aktywności w internecie, a już jak trzeba wrzucać zdjęcie, to totalnie nie moja bajka. Na Pani wyzwanie trafiłam zupełnie przypadkiem, akurat tego dnia skończyła mi się kaszka dla mojego rocznego chłopaka i stwierdziłam, że to chyba jakieś zrządzenie losu! Moje dziecko jest absolutnym fanem banana, jogurtu i kaszki, więc zazwyczaj do tego ograniczały się jego śniadania. Od święta były placki z jabłkami i naleśniki. To nie tak, że ja nie lubię gotować, wręcz przeciwnie, sprawia mi to niesamowitą radość, ale jakoś totalnie nie szło mi wymyślanie potraw dla bobasa. Krążyłam po jakiejś bezpiecznej strefie śniadań, ale dzięki Pani mam nadzieję to zmienić. My też na tym skorzystamy. Dobra robota! i czekam na dalsze challenge
ps: w tym tygodniu dostałam 13 wiadomości od znajomych, którym na Facebooku wyskoczyło zdjęcie pod wyzwaniem, z informacją, że chcą ze mną mieszkać albo przynajmniej przychodzić na śniadania.
Może nie powinnam tak zaczynać tego maila, ale na początku chciałam się pochwalić. Jestem bardzo z siebie dumna, że odważyłam się wziąć udział w wyzwaniu!
Do tej pory nie angażowałam się na forach, ani w mediach społecznościowych. Wszystko co dotyczy wychowania i żywienia mojego syna (w przyszłym tygodniu skończy 22 miesiące) robiłam w zaciszu swojego domu. Dzięki wyzwaniu zrozumiałam, że droga którą wybrałam jest najlepszą z możliwych! Mój syn nie zna smaku parówek i czekoladowych kulek na mleku (to niezrozumiałe i dziwaczne dla kilku bliskich mi osób). Je z apetytem dania, które mu przyrządzam. Staram się, żeby zawsze były smaczne i zdrowe.
Zawsze lubiłam gotować. Korzystam z wiedzy innych, ale każdy przepis modyfikuję według własnego uznania.
Dzięki wyzwaniu zrozumiałam jak wiele receptur i pomysłów zaczerpnęłam z Twojego bloga!
Omlet jest fantastyczny! Robiłam go kilka razy i zawsze wyszedł idealnie (nawet mój mąż się zajada).
Pieczona owsianka, która ratuje nerwowy poranek… Płatki robiłam wiele razy, ale dopiero gdy zaczęłam obserwować Twojego bloga odważyłam się na tak urozmaicone dodatki (wcześniej był to tylko banan, cynamon i mielone siemię lniane).
Mogłabym wymienić wiele przepisów, nie tylko na śniadania, także na obiady, kolacje i desery.
Na koniec chciałam Ci bardzo podziękować!
Za inspiracje, przepisy i możliwość wzięcia udziału w wyzwaniu. Dostałam energii do działania! Mam głowę pełną pomysłów! Chcę wypróbować wszystkie przepisy, które pojawiły się w wyzwaniu i na ich podstawie stworzyć nowe, swoje. Chcę więcej i więcej, bo wiem, że Mój Bobas uwielbia jeść, a zdrowe gotowanie wcale nie jest trudne!
Na początku kiedy pojawił się pomysł wyzwania pomyślałam “co szkodzi mi spróbować”, ale po tym jak się zapisałam pojawiły się wątpliwości czy sprostam temu zadaniu. Ale cóż uznałam, że najwyżej w trakcie zrezygnuje. Jednak już po pierwszym dniu tak wciągnęła mnie ta “zabawa”, że z każdym kolejnym dniem czekałam na kolejny przepis i kolejne inspiracje. Naprawdę nie spodziewałam się, że będzie to dla mnie tak ciekawe doświadczenie. Lubię takie szybkie i nieraz proste rozwiązania w kuchni – zwłaszcza, że nie zawsze jest czas na eksperymentowanie. A druga rzecz nie zawsze wiem czy dane zestawienie produktów będzie ze sobą pasować.
Cieszę się, że jakis czas temu trafiłam na blog – raczkujac
A teraz, że dołączyłam do wyzwania, z którego wynoszę mnóstwo cennych inspiracji i wskazówek.
Dziękuję i pozdrawiam ciepło
Wyzwanie Śniadanie dla mnie mogłoby już trwać zawsze. Bardzo się cieszę, że mogłam brać udział w wyzwaniu 🙂 tydzień minął błyskawicznie, a ja wieczorem czekałam na @ 🙂 Muszę przyznać, ze miałam większą motywację do działania 🙂 Mój synek ma obecnie dwa lat i jesteśmy już na tym etapie, że jemy to samo ( razem z Tatą dostosowaliśmy się do wymagań dla maluszka i wszyscy jemy zdrowiej) , a ostatni tydzień bardzo nam ułatwił organizację w przygotowaniach posiłków. Wprowadził też kilka nowych przepisów, których wcześniej nie próbowaliśmy. Na twojego bloga trafiłam dopiero rok temu przypadkiem, ale od tamtej pory czerpiemy wiedzę systematycznie 😉 Całą naszą Rodzinką dziękujemy za organizację takiego wyzwania i bardzo chętnie weźmiemy udział w kolejnych.







Kto poprowadzi dla Ciebie wyzwanie?
Cześć! Jestem Marta
Pomagam mamom odczarować żywienie dzieci i ogarnąć gotowanie dla całej rodziny tak, żeby mogły odzyskać spokój i czas dla siebie.
Jestem absolwentką studiów z psychodietetyki, rocznego Studium Dietetyka Rodziny oraz specjalistycznych kursów z zakresu żywienia dzieci w wieku 0-6 lat. Jestem edukatorką żywieniową, autorką kursów online oraz e-booków z przepisami dla całej rodziny.
Ale przede wszystkim jestem też mamą. Mam dwóch synów. Starszy ma teraz 7, a młodszy 5 lat. Doskonale wiem jak wymagające i frustrujące potrafi być żywienie dzieci. Każdy z moich synów nauczył mnie czegoś innego i pokazał dobitnie, że każde dziecko jest inne i potrzebuje indywidualnego podejścia.
Ogarnianie jedzenia dla rodziny znam więc z obu stron, mamy dwójki dzieci i ekspertki żywienia.
Dodatkowo, gotuję i planuję dla rodziny z wyzwaniami. Mój starszy syn ze względów zdrowotnych jest na specjalnej, niskobiałkowej diecie. Mój mąż ma różne nietolerancje pokarmowe. Tylko młodszy syn i ja możemy teoretycznie jeść wszystko, ale każde z nas ma swoje preferencje 🙂
Pomimo tego NIE GOTUJĘ kilku wersji obiadów.
Tak organizuję posiłki, że bez problemu jemy je razem. Nie stoję godzinami w kuchni, a jemy zdrowo i różnorodnie. Jak to robię? Sprytnie 🙂 I tego właśnie chcę Cię nauczyć.

© Copyrights by www.raczkujac.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.